Po bretońsku – część pierwsza
No, wreszcie powróciłam z chwilowego milczenia!. Za dużo się działo w ostatnich dwóch miesiącach. Było bardzo intensywnie i bardzo rozwijająco. Nie bardzo było kiedy odpocząć. Uwierało mnie w środku, że nie byłam w stanie napisać notek. Ale będzie dużo tematów … czytaj dalej…