Po dortmundzku – część pierwsza

W ramach realizowanego i powoli kończącego się międzynarodowego projektu „Job coach for people with disabilities” w ramach programu Erasmus+ Stowarzyszenie Wsparcie Społeczne było partnerem tego projektu ja i Aleksandra Bukowczyk-Stranz wzięłyśmy udział w końcowym spotkaniu partnerów tego projektu i w finalnej konferencji podsumowującej całość projektu w Niemczech w Dortmundzie, gdzie swoją siedzibę ma Lider projektu organizacja GRONE. Dni spotkań i konferencji (3-4 lipca 2018) okazały się być bardzo owocne. Spotkanie partnerów zakończyło realizację projektu i partnerzy omówili rzeczy, które jeszcze zostały do zamknięcia projektu oraz sposób organizacji konferencji i prezentacji efektów projektu.

Sama konferencja okazała się być świetną okazją do poznania niemieckiej organizacji i niemieckiego podejścia do spraw osób niepełnosprawnych. A także była to owocna wymiana doświadczeń wszystkich partnerów. Z obserwacji typowo organizacyjnej konferencja była bardzo sprawnie zorganizowana pod względem tłumaczeń wystąpień na język niemiecki (zdecydowana większość uczestników konferencji posługiwała się językiem niemieckim). Dla osób niesłyszących na ekranie na scenie była puszczona pełna transkrypcja w języku niemieckim na żywo wszystkich wystąpień. – dałam radę, bo pamiętałam niemiecki z czasów studiów. Ponadto niezwykle miłym gestem ze strony organizatorów było zapewnienie mi tłumacza języka polskiego pana Tadeusza Święcickiego, który od lat 80 mieszka w Niemczech, który był bardzo pomocny zwłaszcza przy prezentacjach osiągnięć Stowarzyszenia Ja-Ty-My i warsztatach, na których opowiadałam o sytuacji osób niepełnosprawnych w Polsce. Sama atmosfera na konferencji była pełna swobody i luzu ale i zarazem skupienia na podejmowanej w wykładach tematyce. 

Na samej konferencji dni się nie kończyły, ponieważ organizatorzy zabrali nas na zwiedzanie części industrialnej Dortmundu – starej koksowni Hansa na trasie kultury przemysłowej Zagłębia Ruhry i na spróbowanie typowej kuchni niemieckiej w popularnej wśród dortmundczyków restauracji.

Bardzo dziękujemy Annie Block i całej organizacji GRONE za fantastyczną gościnę.
Było warto tutaj być!