Dawny post z 2010 roku:
![](https://www.meok.pl/wp-content/uploads/2018/05/Agnieszka-Kołodziejczak-Bez-tytułu-1-collage-papier-187x300.jpg)
Moi bohaterowie rodzą z pewnych inspiracji, zwłaszcza z rysunków na korze ze sztuki Aborygenów.
Tkwi w nich tęsknota za przestrzenią, za zdobywanie nowych lądów nie tylko w rzeczywistości ale i w sobie samych. Są anonimowi, nie mają twarzy, tożsamości, są bezimienni. Kiedyś ułożyłam wiersz o tzw. bohaterze Rysaborigin, trochę ten wiersz jest szczerze mówiąc, nijaki, bez wyrazu.
Jakoś chyba jednak nie pasują imiona do tych bohaterów, oni powinni pozostać Bezimienni. I są Bezimienni, to chyba najlepsze dla nich imię:) Zresztą w wielu kulturach imię jest znacznikiem tożsamości, określeniem się człowieka.. Wolę jednak Bezimiennych, bo wiem, ze nie są już definitywnie określeni, że nastąpi ich rozwój, ze będą szli dalej szukać.
![](https://www.meok.pl/wp-content/uploads/2018/05/Agnieszka-Kołodziejczak-Bez-tytułu-2-collage-papier-168x300.jpg)
Nic się zmieniło, nadal szukam Bezimiennych w postaciach kobiet androgynicznych. Cały czas tak było, jest i będzie.
A do ludzików ze sztuki Aborygeńskiej wrócę jak będzie ku temu odpowiedni czas. 😊