Norweski biedermeier

Dziś czas na głuchego Norwega Matthiasa Stoltenberga.

Jeden z portretów Matthiasa Stoltenberga, mat. internetowe

Jego historia jest ciekawa w kontekście tego, że zmarł zapomniany i w biedzie, a potem w 1914 odbyła się wielka jubileuszowa wystawa jego prac, do której organizacji przyczynił się jeden z najwybitniejszych malarzy norweskich Christian Krogh. Dziś w zbiorach Galerii Narodowej w Oslo znajdują się jego obrazy (kilkanaście jego prac). Także galerie w Bergen i drammen posiadają malowane przez niego pejzaże. Pracował jako czeladnik u stolarza i archiktekta, studiował budownictwo, architekturę, rysunek i pobierał prywatne lekcje u prof. Lorentzena – specjalisty od malarstwa portretowego. Jego sztuka wyrastała z  korzeni stylu biedermeier, ale z dodatkiem koloru.

Fru sorenskriver Ingeborg Møinichen, f. Røring

Z powodu trudnej sytuacji finansowej, wędrował po kraju, zwłaszcza po wschodniej i północnej Norwegii (Tromsø) i oferował usługi stolarskie oraz usługi portretowo – malarskie.  Osiadł w końcu we wschodniej Norwegii w mieście Vang (Hedmark) i tam też zmarł.

Malował wiele typów ludzi, portrety młodych kobiet i dzieci, ale także tworzył intrygujące psychologicznie portrety starych mężczyzn.

Znaczące jest to, że wędrował po kraju, był wędrownym malarzem i konserwatorem mebli. Podróżował, nie był przywiązany do 1 miejsca i znosił trudy życiowe.

Godne podziwu w kontekście dzisiejszych czasów😊

Krótko o stylu biedermeier:

Portret Arnesena Matthias Stoltenberg, mat. internetowe

Biedermeier – Głównym założeniem stylu było stwierdzenie, że jest to sztuka mieszczan dla mieszczan. Styl ten nigdy nie był dokładnie zdefiniowany, nie było żadnych manifestów programowych itp., dlatego zaliczenia dzieł sztuki do biedermeier w niektórych przypadkach jest problematyczne. Najbardziej wyraziście i powszechnie przejawiał się we wzornictwie wyposażenia wnętrz, sprzętów domowych, w tym w meblach. W tym przypadku nacisk położony był na użyteczność i wygodę projektowanych przedmiotów. Preferowano jasne, pogodne barwy, zarówno w doborze gatunków drewna, jak i ozdób. Zdobnictwo było umiarkowane, podporządkowane użytkowości sprzętu. Często wykonywano stoły o zaokrąglonych kształtach i opierające się na jednej nodze. Charakter wnętrz mieszkalnych w typie biedermeier cechowała intymność i zaciszność, częste użycie jasnych, zdobionych rysunkiem kwiatów lub pasami tapet. Na malowidłach typowa była duża dokładność i wierność realizmowi, motywy przyrodnicze i wnętrz domowych.