Zalew fotografii dosłownie wszędzie w social mediach, mediach prasowych, portalach informacyjnych itp. powoduje, że umiejętność wyboru kilku zdjęć do druku lub pokazania zanika. W przypadku portali informacyjnych wskaźnik klikalności decyduje o tym, że jest multum zdjęć do przewinięcia. Fotografia cyfrowa wywróciła wszystko do góry nogami. Fotografia analogowa (a dokładniej koszt negatywu itp.) wymuszała namysł, zastanowienie się, chwytanie dobrego kadru.
Swego czasu prowadziłam warsztaty reportażu w Zagrzebiu w Chorwacji i okazało się, że ludzie nie umieją do końca podjąć decyzji o wyborze maksymalnie 7 zdjęć. Bo im się podoba dużo zdjęć, bo ciężko wybrać, emocje nie pozwalają odrzucić wielu zdjęć. W wyborze zdjęć decyduje tzw obiektywna ocena i kryterium ciekawego zdjęcia dla odbiorcy.
Wybór nie jest prosty. Selekcja zaczyna się od wyboru np. 20 zdjęć (jeśli się ma ponad 100 zdjęć) a później 10 zdjęć i na końcu 6 lub 7 zdjęć. Najlepiej wydrukować w małym formacie takie zdjęcia i rozłożyć na podłodze i się zastanawiać nad wyborem. Wybór polega na tym, że wybiera się zdjęcia ciekawe pod względem kompozycyjnym, pod względem innego ujęcia, pod względem emocjonalnym. Najlepiej pokazują to rozkładówki znanych czasopism z albumów Magnum Photos. Zdjęcie z otoczeniem, zdjęcie twarzy, zdjęcie akcji (zależy jaki temat i koncepcja artystyczna serii zdjęć), zdjęcie najbardziej emocjonalne, zdjęcie pokazujące daną osobę w relacji z drugą osobą, zdjęcie nieco artystyczne. Każda seria ma swoje zdjęcie rozpoczynające i zdjęcie spinające wszystko czyli końcowa informacja.
Zdjęcie musi kusić odbiorcę zaskakiwać go szerokim spektrum tła i otoczenia oraz detali głównego bohatera zdjęć i ciekawym ujęciem.
Zdjęcie nie musi być technicznie doskonałe, ono musi być naładowane emocjami.
Pamiętam szczególnie konferencję GMG 2 na której byłam fotografem i robiłam wiele zdjęć. Zdjęcie, które stało się symboliczne i bardzo utkwiło w pamięci to zdjęcie migającej dziewczynki Weroniki oraz twarz jej brata, w której emocje odcisnęły swoje piętno. Miałam wrażenie, że patrzę na Starą duszę w tym dziecku tak dojrzałą, że można było niemalże odczytać z oczu tego dziecka jego przyszłość.