Starożytni byli bardzo fajni

biografia Heraklita z Efezu, mat. internetowe.

Mądrość przedsokratejska nie jest jednak filozofią. Jest myśleniem intuicyjnym. Po Platonie i zapisach dialogowych nastąpiła historia filozofii. I trwa do dziś.

Mądrość najstarszych filozofów polegała na ujawnianiu nieznanego, rozświetlaniu ciemności wiedzy. Robiła to wyrocznia delficka. Aforyzmy filozofów przedplatońskich pojawiają się w formie szczątkowej, w formie zagadki, którą trzeba rozszyfrować.

Zdaniem Giorgio Colli mędrzec, który zdobył panowanie nad sprawami rozumu musi umieć taki węzeł rozwikłać. Najważniejszą zagadką jest to, jak funkcjonuje rzeczywistość. I tu „Heraklit sądzi tylko po prostu, że „przeświadczenia to święta choroba” a więc, że wszelkie przekształcanie wrażeń zmysłowych w świat rzeczy trwałych jest złudzeniem”. Nie można wejść do tej samej rzeki dwa razy.

Colli pisze:

Nie ma rzeki, która istniałaby niezależnie od nas, istnieje jedynie ulotne doznanie w nas, my zaś nadajemy mu nazwę rzeki. (…) Za każdym razem jednak nie istnieją w tym doznaniu rzeczy konkretne, istnieją tylko właśnie chwilowe wrażenia, którym nie odpowiada nic obiektywnego. A przede wszystkim takie kolejne wrażenia wcale nie potwierdzają istnienia czegoś trwałego, chociaż są do siebie bardzo podobne. Jeśli chcemy każdemu z nich nadać nazwę rzeki, wolno nam to zrobić, ale za każdym razem będzie chodzić o rzekę nową.

Czyli tak naprawdę nic nie jest jedynie wszystko się staje. I także nie wchodzimy tacy sami do rzeki. Stajemy się w każdym momencie inni. Jedna komórka w naszym ciele umiera w jednej chwili i zmienia nasze ciało. Ono już bez tej komórki jest inne. Rzeczywistość rzeczy zdaniem Heraklita polega na stawaniu się. Jestestwo oznacza bycie czymś stałym. A tu się okazuje, że nie ma tego samego momentu, tej samej sekundy. Nie ma tego samego ruchu ciała, może jedynie podobny. Emocje też się zmieniają.

I na koniec znamienny fragment z Heraklita: Istota rzeczy lubi się ukrywać.

Maksyma Heraklita, mat. internetowe.